:/

a jak się kończy?

To prawda. Z początku myślałam, że to kolejny nudnawy film o jeszcze bardziej nudnych kobietach. Ale tak nie było. Ten film ma w sobie głębię... (***SPOILER***)
Bardzo się wzruszyłam, kiedy Kate utraciła ukochanego. Nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń. Mimo dzielącej ich przepaści, tak dużej różnicy wieku i pozycji społecznej, ich miłość była prawdziwa, zmysłowa, naturalna. Uwielbiam moment, kiedy Kate wraca z Paryża i od razu pada w objęcia Jed'a. Szkoda, że tę miłość naprawdę doceniła dopiero, kiedy ją utraciła. Ale pozostała jej piękna "pamiątka" na zawsze - ich dziecko. Wzruszający film godny polecenia.

Zgadzam się, film godny polecenia. Melodramatyczny.
Drugi film (zaraz po Pamiętniku) przy którym płakałam. 9/10

w pełni się zgadzam z Twoją opinią :) w 100 % zgodna :)
no tak czasem jest, że prawdziwą miłość dostrzega się po stracie najbliższej osoby. Ale sam fakt że nie przejmowali się różnicą wieku i pozycją społeczną. i dlatego coś takiego można nazwać prawdziwą miłością.

jeden z moich ulubionych filmów :) ciepły, cudowny, brytyjski (co ważne!)- dobre kino jednym słowem :)

Prawie się popłakałam na końcu ,jak ona go stracila. Miałam nadzieje że odżyje:((

A w filmie najbardziej mnie denerwowały te przyjaciółeczki.

Film na początku był cholernie nudny i chciałam wyłączyć ,ale jakkoś się przekonałam w końcu.

Też mnie denerwowała ich gra aktorska. Jak Katy płakałaa ,to jakby wymuszała albo coś -bo tak było.

Aa , i film nie wiem czemu jest zaliczany do komedii.
Zwykle przy co drugim filmie <choćby to była komedia >, w gatunkach piszecie ,że dramat. A to nie był dramat?!