Fenomenalny film, wspaniałe tempo, genialne sceny, cudowna muzyka, piękne kostiumy, świetne dialogi nasycone poezją szekspira (kiedy Romeo po wypiciu trucizny wykrztusza: "uczciwy kupcze" - wersja wg Canal plus - to po prostu miazga), jest to arcydzieło, tym większe, że zrobione w lekkiej formie, można się pośmiać i wzruszyć, niezwykle rzadko zdarza mi się oglądać dwa razy ten sam film, zakochanego szekspira oglądałem już z 5 razy, zawsze z niesłabnącym zainteresowaniem i przyjemnością. Jeśli chodzi o oskary, to jest to film lepszy od Szeregowca Ryana, który nasycony jest irytującym patosem. W zakochanym szekspirze nie odczuwa się przez cały film żadnej tego rodzaju sztuczności.
Dokładnie, zgadzam się i w 100% popieram. Film jest na o wiele wyższym poziomie, czego niektórzy zawistni tępawi Polaczkowie nie mogą zrozumieć. Wpadają tutaj wielce oburzeni, bo nie lubią filmów z wątkami romantycznymi, sami twierdząc że jakieś żałosne i nudne filmy wojenne są lepsze. To że ktoś nie lubi filmów tego typu, nie oznacza że film jest gorszy co udowodniło rozdanie Oskarów, i spora ilość nagród na koncie tego filmu.
A co ma bycie zawistnym i tępym do nielubienia tego filmu? Moim zdaniem film ten jest bardzo przewidywalny i gra aktorska w nim w ogóle mi się nie podoba, a skoro większość komentujących tak sądzi, to chyba coś w tym jest...
Napisałem, że jest lepszy? Obrażać tylko umiesz? Przynajmniej się lepiej poczułeś. Cienka czerwona linia jest świetnym filmem, jednak miejscami przynudza. Dlatego oglądałem ją dwa razy, znacznie rzadziej niż Zakochanego Szekspira.
zgadzam sie. świetny film, lekki w odbiorze+ zero sztucznosci + fragmenty z szekspira + dobra obsada = wart ponownego obejrzenia
нет.
Było wiele lepszych filmów w roku pańskim 1998 - "Szeregowiec Ryan", "Cienka czerwona linia" czy, przede wszystkich "Vita e Bella". Aktorstwem również lepiej od Paltrow (mimochodem - bardzo ją lubię) zgrzeszyła Blanchett w "Elizabeth". Wszyscy nominowani, niezależnie od przyjemnego poziomu "Zakochanego", byli w tamtym roku lepsi o klasę.
Film wspaniały, ale inna sprawa, że z tą liczbą Oskarów to przesadzili, ale nie mnie oceniać ocenę AAF, w mojej opinii w kategorii romantyczno-historyczno-obyczajowa komedia to film zasłużył na 8/10