Jak dla mnie była mało przekonująca. Jak czytałam książę to serdecznie nienawidziłam Umbrige! A w filmie to jakaś taka mało wredna...
Nie oceniaj jej tylko scenariusz. Moim zdaniem bardzo dobrze zagrała. Nie było jej jakoś szczególnie dużo, może dlatego nie oddała całej Umbridge. Ale to co przedstawiła moim zdaniem było bardzo dobre. Pomijam fakt, że nie przepadam za tą częścią (filmem) i moim zdaniem okaleczyli moją ulubioną część książki.
ne podobala mi sie jako umbridge, ale to tez jest wina scenariusza, duzo scen gdzie "pokazuje pazurki" nie nakrecono
Zgadza sie! Jak Umbridge była bezbłędna. Tak właśnie wyobrażałam sobie ,,książkowego" Wielkiego Inkwizytora:)
Tom Felton, Imelda Staunton, Maggie Smith, Alan Rickman i Helena Bonham Carter najlepiej w Harrym wcielili się w swoje postacie !
Dla mnie Umbridge w książce była o wiele brzydsza, o wiele grubsza i o wiele bardziej ropuchowata ;) Dla mnie ta postać to tak średnio. Nie było źle i nie było najlepiej.
Dla mnie Umbridge w książce jest wredną babą tak jak w filmie ale jak tak porównać to w filmie jest troszki łagodniejsza niż w książce bo w książce to wredna małpa była z Umbridge...