lecz razi po oczach fakt, iż główna bohaterka ciągle jest umalowana (nie zmywa makijażu tygodniami?). Jesień, panowie chodzą w płaszczach a ona w samej sukni (serio nic by jej nie dali?).Wierzyć się nie chce, iż wywołuje tak mały szok wśród mieszkańców z tamtej epoki (fryzura,makijaż,ubiór, zachowanie, język). Twórcy mogli się troszkę bardziej postarać. Jako wielbicielka Austen przebrnęłam do końca,choć przy odcinku nr 3 miałam ochotę odpuścić.