a ja nie mogę sie przyzwyczaić do piosenki tytułowej... za nowoczesna i brakuje mi w niej czegoś.
W ogóle brak jakiejkolwiek ( np. pasjonującej ) muzyki oryginalnej w produkcjach historyczno-kostiumowych to ogromny minus. Ubytek.
Piosenka sama w sobie jest ładna i ciekawa - generalnie mi się podoba, ale jakoś tak nie bardzo pasuje mi do epoki... W ogóle ta czołówka serialu (chociaż graficznie fajnie zaprojektowana i estetyczna) jest dla mnie zbyt nowoczesna i też mi tu nie bardzo pasi...
Pokazałam kuzynce dwa odcinki i stwierdziła, że czołówka wygląda, jak reklama szamponu przeciwłupieżowego hehe.
Te spadające drzewa jak łamiące się cebulki włosów, jakieś wirujące płatki jak kawałki odrywającego się łupieżu i mnóstwo wody XD
A ja osobiście uwielbiam takie połączenia. Stare z nowym. Muzyka wg mnie trafiona, idealnie wpasowana w klimat. A czołówka trochę nijaka.
Mnie intro urzekło... Chyba jedne z lepszych openingów, jakie widziałam, poza tym wspaniałe kostiumy, klimat, no i oczywiście przekonujące aktorstwo - na razie bardzo mi się ten serial podoba, a jak dalej będzie - to zobaczymy :)
Aktorzy świetni, co zdecydowanie pomaga w odbiorze. Człowiek szybko wczuwa się przez to w klimat.
Dobrze, że wspomniałaś o kostiumach. Zgadzam się z Tobą w tej kwestii ;-) bo nie oszukujmy się, że to ważny aspekt
Intro jest dopracowane, dopiero kolega z którym oglądałam uświadomił mi, ze te wszystkie z pozoru niepolaczone ze sobą sceny to etapy powstawania Wersalu. Jak widzę to poroze symbolizujace pałac myśliwski, po prostu mam dreszcze. Czołówka jest świetnym wstępem do serialu i postaci samego Ludwika, który też byl postepowy, nowoczesny. Jego wizje nie pasowały do owczesnej epoki. Od samego początku serial jest po prostu doskonały.
Ale bardzo pasują do serialu jej słowa, sama piosenka nie jest jakaś bardzo nowoczesna, żaden dubstep, czy inne Die Antwoord(co mieli menueta puścić?) ;)
właśnie szukam piosenki tytułowej, czy może ktoś wie, jaki ma tytuł?
jest genialna :)
Film bardzo mi sie podoba,takze polaczenie muzyki elektronicznej z filmem kostiumowym:) Ja rowniez szukam piosenki tytulowej i nie wiem kto ja spiewa-jest super:) Moze ktos z was wie....?
Zgadzam sie film jest genialny począwszy od muzyki M83 konczac na klimacie tamtych czasow.
Podchodzilem do serialu z dystansem-wlasciwie wcale nie mialem ochoty go ogladac,jednak pierwszy rzut oka na obraz tak byl mily dla oka,ze czekam na kolejne czwartki z utesknieniem.Byle tak dalej a bedzie 10/10!
A czy ktoś wie, jak nazywa się ostatni utwór, lecący z finałowymi napisami. Jest świetny. Chciałabym taki dzwonek na telefon :)
Muzyka świetna!A i tekst dobrany idealnie :)
"I'm the king of my own land
Facing tempestrs of dust
I'll fight until the end
Creatures of my dreams - raise up and dance with me!
Now and forever
I'm your KING!"
(Jestem królem własnego kraju
W obliczu burzy piaskowej
Będę walczył do końca
Istoty z moich snów - powstańcie i tańczcie ze mną!
Teraz i na zawsze
Jestem waszym KRÓLEM!)
Do piosenki nie mogę się przyzwyczaić, nie pasuje do klimatu, serial fajny, muzyka w nim już nie, czegoś brakuje....
Widzę , że zdania co do utworu są podzielone...ja uwielbiam outro, idealnie wprowadza w klimat
Piosenka - obrzydliwa. Zupełnie mi nie pasuje. Efekty graficzne jej towarzyszące w intrze to osobna kwestia - wrażenia na mnie nie robią ale mogą się podobać.
Piosenka jest OK, za to motyw muzyczny mnie sie nie spodobał. Zbyt eklektyczny, taki trochę gejowski.
Człowieku co z tobą? Gejowski motyw muzyczny? A zauważyłeś jak gejowski jest banan, mikser, traktor lub tfuj! "tuli-pan"?
Kto ci tak zrył psychikę Nieustraszony Pogromco Gejów?
Ksiądz proboszcz kochał zbyt mocno? Katecheta nie chciał przytulić?
Otrzeźwienie będzie bolesne, bo mamy już nie XIX a XXI wiek.
Psychikę zrytą (i to bardzo mocno) to masz Ty - człowieku. Wystarczy spojrzeć na sposób w jaki próbujesz nawiazać konwersację.
Uwielbiam Outro (nigdy czołówki nie przewijam, tak mi się podoba). Dużo zarzutów pada pod adresem tego, że utwór jest zbyt współczesny i nie pasuje do epoki - a mnie to wręcz odpowiada. Lepsze to niż na gdyby na okrągło grały tylko jakieś klawesyny.
Podobnie było z filmem "Maria Antonina" - ludziom generalnie nie spodobała się współczesna muzyka, a ja z kolei bardzo takie eksperymenty z łączeniem nowego i starego popieram.